Pan Krzysztof zgłosił się do naszej kancelarii wraz ze swoją żoną. Byli w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. Rujnowały ich długi, których nie byli w stanie spłacać, choć obydwoje bardzo się starali. Postanowiliśmy przyjrzeć się sytuacji Pana Krzysztofa i stwierdzić, czy istnieją podstawy, aby mógł on ogłosić upadłość konsumencką.
Początek zadłużenia
Pan Krzysztof wraz z żoną jako młode małżeństwo na dorobku przez kilka lat korzystali z kredytów gotówkowych. Chcieli wyposażyć swoje gospodarstwo domowe i zaspokoić inne potrzeby konsumpcyjne. Wszystkie te zobowiązania spłacali zgodnie z harmonogramem, a zdecydowana większość długów została spłacona przed terminem.
Oboje małżonkowie pracowali zawodowo. Pan Krzysztof był zatrudniony w jednej ze spółek z branży wydobywczej. Pensje małżonków pozwalały na zaspokojenie podstawowych potrzeb, a w razie powstania większych małżonkowie posiłkowali się kredytami, które spłacali na bieżąco.
Problemy zawodowe
Sytuacja uległa zmianie, kiedy małżonkom urodziła się córka. Żona Pana Krzysztofa przeszła na urlop macierzyński, podczas którego jej dochody uległy obniżeniu do ustawowych 80% wysokości wynagrodzenia. Żona Pana Krzysztofa otrzymywała wynagrodzenie w wysokości minimalnej krajowej, dlatego obniżenie jej pensji było odczuwalne.
W tym samym czasie pogorszyła się sytuacja zawodowa Pana Krzysztofa. Było to związane ze zmianami u jego pracodawcy. Na skutek zmian polityki kadrowej i płacowej wynagrodzenie Pana Krzysztofa zmalało, bo pracownikom odebrano liczne premie i dodatki, które wcześniej były znacznym składnikiem pensji.
Ponadto Pan Krzysztof stracił stanowisko brygadzisty i został mu odebrany kolejny dodatek. Budżet domowy małżonków znacznie się skurczył, więc zaciągnęli oni pożyczki tzw. chwilówki. Pan Krzysztof zaciągnął także kredyt konsolidacyjny, aby zmniejszyć wysokość miesięcznych zobowiązań i ułatwić ich spłatę.
Utrata pracy
Niestety sytuacja zawodowa dłużnika nie poprawiała się. Pan Krzysztof z uwagi na problemy zdrowotne został zmuszony do zrezygnowania z pracy. Podejmował starania, aby od razu po zakończeniu pracy dla spółki przejść do nowego pracodawcy. Niestety bezskutecznie.
Rodzina utrzymywała się wyłącznie z wynagrodzenia żony Pana Krzysztofa. Jej dochody wystarczyły tylko na opłaty. Aby móc kupić podstawowe artykuły, Pan Krzysztof wraz z żoną zaciągali kolejne krótkoterminowe pożyczki w instytucjach pozabankowych.
Małżonkom wydawało się wówczas, że ich problemy są przejściowe i sytuacja wkrótce się poprawi.
Spirala długów i pandemia
Pan Krzysztof znalazł w końcu pracę. Jednak zadłużenie małżeństwa było już tak duże, że osiągane dochody nie mogły poprawić w znaczący sposób sytuacji Pana Krzysztofa i jego żony. Musieli więc zaciągać kolejne pożyczki, aby w ogóle funkcjonować. Z biegiem czasu okazało się to coraz trudniejsze.
Aby ratować sytuację, Pan Krzysztof postanowił podjąć pracę poza granicami Polski jako pracownik produkcji. Nowych pracowników zachęcano wysokimi zarobkami. Pan Krzysztof miał podjąć pracę na przełomie marca i kwietnia 2020 r. Gdy rozpoczęła się epidemia koronawirusa, produkcja w zakładzie pracy została zawieszona, a rekrutacja nowych pracowników wstrzymana.
Obecnie Pan Krzysztof znów poszukuje zatrudnienia.
Czy Pan Krzysztof może ogłosić upadłość?
Gdy poznaliśmy historię Pana Krzysztofa, nie mieliśmy wątpliwości, że spełnia on przesłanki, aby ogłosić upadłość konsumencką.
Pan Krzysztof jest osobą fizyczną i nie prowadzi działalności gospodarczej. Jego niewypłacalność powstała z przyczyn losowych, niezależnych od decyzji Pana Krzysztofa i jego żony. Małżonkowie starali się spłacać zobowiązania, jednak wysokość zadłużenia wciąż rosła.
Jednocześnie Pan Krzysztof poinformował, że jego małżonka złożyła już do sądu wniosek o upadłość konsumencką i chciałby połączyć sprawy do rozpoznania we wspólnym postępowaniu, ponieważ razem zaciągnęli oni zobowiązania, żeby zaspokoić potrzeby rodziny.
Jak pomogliśmy Panu Krzysztofowi
Pomogliśmy Panu Krzysztofowi zebrać dokumenty dotyczące zadłużenia, sformułowaliśmy wniosek do sądu, a także reprezentowaliśmy Pana Krzysztofa w sądzie podczas rozprawy.
Po 2 miesiącach sąd ogłosił upadłość Pana Krzysztofa, a po realizacji planu spłaty zadłużenia Pan Krzysztof z uwagi na stan zdrowia uzyskał całkowite oddłużenie. Z kolei jego żona uzyskała znaczną redukcję długów i ich spłatę w niskich ratach. W toku sprawy udało nam się także spowodować, że samochód osobowy, z którego korzystał Pan Krzysztof z żoną do koniecznych dojazdów do pracy i zawożeniu dziecka do przedszkola, pozostał w ich dyspozycji.
- historie ludzi którzy przeszli upadłość konsumencką
- Upadłość konsumencka blog – dowiedz się więcej o upadłości konsumenckiej